Sytuacja nie wygląda różowo więc proponuję przedyskutować co dalej.
Rozumiem, że mamy dwie możliwe dalsze lokacje - świątynia (w górę) albo katakumby (w dół).
Po pierwsze włażenie tam, to szaleństwo bo przewaga liczebna jest pewnie miażdżąca. Z drugiej strony to Conan wchodził nie do takich miejsc...
Propozycja moja: ściągamy po cichu strażników przy świątyni. Pokonujemy schody by zajrzeć do wnętrza, jeśli nie ma tam Ianusa, odpuszczamy i idziemy w głąb katakumb w myśl zasady, że zło lubi czaić się głęboko pod ziemią.