Powtarzalna czyli przeladowywana recznie ( w tym przypadku pompka) ale posiadajaca wlasny zapas amunicji (czytaj magazynek) co zabawne w XIX wieku sztaby bardzo opornie przyjmowaly koncepcje broni powtarzalnej uwazajac ze karabiny jednostrzalowe wymuszaja na zolnierzu wieksza dyscypline prowadzenia ognia (i ze bron powtarzalna bedzie obciazeniem dla logistyki armii co akurat w tamtych czasach bylo dosyc sensowna kwestia) Argument ten powrocil kiedy wprowadzano bron samopowtarzalna oraz w latach 80 gdy amerykanie wprowadzili M16A2 z 3 strzalowa seria zamiast ognia ciaglego. Zawsze wzrusza mnie ze dowodztwo zaklada ze zolnierz to idiota i ze lepiej odebrac mu opcje ktora moze uratowac mu zycie.
__________________ A Goddamn Rat Pack! |