Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-09-2017, 11:45   #294
xeper
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację
- Chyba macie mały kłopot - stwierdziła Karelia bez cienia uśmiechu na twarzy. - Na szczęście była w okolicy i się zorientowałam, że chodzi im o Was. Macie może pojęcie kto to jest?

Gdy wszyscy zeszli do piwnicy, poprowadziła grupę przez podziemia, składające się z zaledwie trzech pomieszczeń, w których lokatorzy składowali swoje graty i zatrzymała się pod okienkiem, wychodzącym na ulicę, po przeciwnej stronie zabudowań, niż brama, przez którą weszli. Wskazała na otwarty lufcik, po czym wpięła się zwinnie w górę, ukazując awanturnikom czekającym na dole swój zgrabny tyłeczek w ściśle przylegających spodniach. - Tędy.

Na ulicy panowała cisza. Gdy wszyscy już wyszli, Fraulein Maitner poprowadziła grupę ulicami między domy, aby po chwili skręcić gdzieś w boczną alejkę. Po chwili wszyscy, nawet Berwin stracili orientację, a Karelia kluczyła przez dobre pół klepsydry, co chwila nasłuchując i rozglądając się. W końcu stanęli pod bramą jakiejś trzypiętrowej kamienicy.

- Tutaj mieszka Aldebrandt. Myślę, że będziecie mogli się tu ukryć przez jakiś czas, aż zamieszanie przycichnie - oznajmiła, prowadząc grupę na drugie piętro. Stanęła przed drzwiami do mieszkania zlokalizowanego od strony podwórza. Drzwi nie były zamknięte, wiec nacisnęła klamkę i wpuściła wszystkich do środka.

Oczom awanturników ukazał się zrujnowany pokój. Wszystkie sprzęty były powywracane, a ich zawartość rozrzucona na podłodze. Drugie pomieszczenie, mieszczące biurko i łóżko wyglądało podobnie.

- Nie wiem co się tu stało. Przyszłam do Aldiego, ale zastałam mieszkanie w takim stanie - oznajmiła dziewczyna. - Aldebrandta nie było, więc ruszyłam na jego poszukiwanie i wtedy natrafiłam na tych dwóch łuczników, którzy za Wami szli. Jak zrobiło się gorąco, znalazłam drogę ucieczki.
 
xeper jest offline