Cytat:
Napisał corax Aha. Czyli ma się przebić przez tunele jak młotek pneumatyczny - czaję <zakasuje rękawki> |
W sumie teź niekoniecznie
W skrócie: zeszli do komnaty gdzie były sarkofagi. Jedna mumia walnęła w jeden z nich i wyskoczył wampir. Wszystko byłoby fajnie, gdyby nie to że tych wampirów nagle wyskoczyło z sześć. Lexa stanęła w obronie Aureolusa oraz Thory, osłaniając ich swoim ciałem, aby się wycofali z powrotem do poprzedniej komnaty. Lexa nie zdążyła się jednak wycofać z nimi, bo została otoczona.
Byliście więc w komnacie poprzedniej w uszczuplonym składzie (w tamtej sali z sarkofagami padli Sylvain, Orrgar, Lexa, Erwin, Eomund <któremu oderżnięto głowę> i Wolfgang). Aureolus podpalił korytarz, zadając wampom obrażenia, Baron został zabity przez nie, Berthold sam jeden rozwalił wszystkie mumie, Wampiry chciały paktować, ale Borriddin miał to głęboko w zadzie i zaatakował. Krwiopijcy więc się wycofali z powrotem, wam drogę grodził ogień w korytarzu. Teraz ogień już przygasł i możecie tam wrócić, gdzie dużo trupów kolegów waszych, no i Lexa - cholera wie gdzie, bo ją UKRADLI. :P no i jak coś to niech koledzy uzupełnią moje streszczenie, bo mogłam coś/kogoś pominąć