Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-09-2017, 21:14   #575
dzemeuksis
 
dzemeuksis's Avatar
 
Reputacja: 1 dzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputację
Ryo
Również dziękuję za niezwykle barwną i aktywną postać. Nie bardzo chyba zrozumiałem, o co tam chcesz spytać. Jeśli o Mercona, to on ślęczał nad mapą i tak był na tym skupiony, że kiedy zrobiło się zamieszanie, to w pierwszej chwili niczego nie zauważył, potem trwał w stuporze patrząc tylko w kierunku hałasów aż było już po wszystkim. Bardzo szybko to się rozegrało. Nie mam problemu z ewentualnym epizodycznym odgrywaniem ducha, o ile sesja się będzie toczyć dalej.

Ardel
Obawiam się, że barbarzyńca umarł na śmierć. Definitywnie. Nie wiem, czy wspominać wobec tego, że w gruncie rzeczy wąż nie był agresywnie usposobiony i póki krewki barbarzyńca go nie rozjuszył, to nie miał złych zamiarów.

Campo Viejo
Ja bym tego jadu nie tykał raczej. A bies niestety za cienki w uszach na takie paktowanie. Niemnej sugestie same w sobie bardzo ciekawe, w innych okolicznościach przypuszczam że poszedłbym za nimi. Natomiast jako że ostałeś się sam na placu boju (być może Agape jeszcze tu czasem zerka jakimś cudem, ale ani tego nie wiem, ani nie wiem, kiedy by się Wasze postacie zdołały zejść) i sesja siłą rzeczy zmienia się w grę solo, o czym nie było mowy, toteż otwieram możliwość zakończenia sesji.

Jeśli z niej skorzystasz, to dodatkowo możesz napisać dowolny epilog - masz całkowicie wolną rękę w odniesieniu nie tylko swojej postaci, ale również pozostałych, BNów oraz świata przedstawionego. Oczywiście możesz też tego nie zrobić i zostawić epilog mnie. Lub możemy grać dalej. Wedle uznania.
 
dzemeuksis jest offline