Półpłynnym ni to krokiem ni to ślizgiem Ussa przechodzi między oszołomionymi awanturnikami. Podchodzi do drzwi na zachodniej ścianie, umieszczonych blisko północno-zachodniego rogu laboratorium.
- Idźcie do wszystkich diabłów! - syczy na odchodne i zmieniając się w płynną postać opuszcza pomieszczenie szparą pod drzwiami.
Mimo dołożenia wszelkich starań nikt spośród obecnych nie jest w stanie przywrócić życia poległym. Ryo jest przebita na wskroś, rana ma kształt stożka, u wlotu wielkości pięści do dwóch palców na wylocie. We uległ działaniu potężnej toksyny wytwarzanej przez czarne róże, które - jak wykazały oględziny Ghorbasha - służyły wężowi jako pokarm.