Ponoć milczenie również jest odpowiedzią, a taką odpowiedź uzyskał Ghorbasz od Yuteala, który to spoglądał na urażoną boginię, co spłynęła do upatrzonych przez siebie pozycji. Wszak jej mieszkaniem była woda, a nie wódka czy kamienie.
Musa po zrozumieniu, że nic nie wskóra w przywróceniu życia We, łka nad jego ciałem. Oznajmia, że nie jest w stanie brać udziału w dalszej eksploracji piramidy i jest za jej opuszczeniem. Zwierza się Ghorbaszowi, że We może wygląda ujmująco na posłaniu z czarnych róż, być może byłoby to dobre miejsce do jego wiecznego pochówku, ale uważa, że lepiej by było, gdyby reszta drużyny na zewnątrz mogła z nimi wspólnie pogrzebać towarzysza podróży. Po chwili Musa nie wytrzymuje i wybucha płaczem.
Mercon jest ciekaw tego, co opowiadała Ussa o niebieskim magicznym wirze, może by wyruszył na dalsze eksplorowanie piramidy, ale nastroje reszty towarzystwa raczej nie sprzyjają jego planom, a wisienka na torcie tego stanu stała się płacząca Musa siedząca przy Ghorbaszu. Nie śmie więc podawać na głos pomysłu na dalszą ekspedycję.
Ksawery wpatrywał się przez chwilę w martwą Ryo, która pomijając to, że miała sporą dziurę w piersi i ogromną plamę z krwi na koszuli, sprawiała raczej wrażenie, jakby spała i miała za niebawem powstać na nogi z okrzykiem "Hey, that was a prank, bro!". To wrażenie jednak szybko zepsuły łzy... które wyciekły jej z oczu i szybkie oględziny, co stwierdziły mimo wszystko jednoznaczny całkowity i nieodwracalny brak oznak życia w ciele.
- Uważam, drodzy państwo, że w tej sytuacji eksploracja piramidy nie ma najmniejszego sensu. Straciliśmy dwóch najmocniejszych szermierzy, a jeżeli chcemy stąd wyjść żywi, potrzebujemy pozostałej przy życiu siły bojowej. Po drodze możemy ewentualnie pozbierać to, co przeoczyliśmy - całą sytuację podsumował Ksawery grobowym głosem.
- Jeśli chcecie, możemy zabrać ciała naszych towarzyszy i pochować ich wspólnie. Aczkolwiek nie zamierzam bawić się w dowódcę. Panie kapitanie, co pan o tym wszystkim sądzi? - Ksawery zadaje to pytanie Yutealowi.
- Panie kapitanie, uważam, że możemy tu wrócić później, tyle że lepiej przygotowani - Merconi daje swój pomysł.
Ostatnio edytowane przez Ryo : 09-09-2017 o 14:47.
|