Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-09-2017, 12:18   #5
Lunatyczka
 
Lunatyczka's Avatar
 
Reputacja: 1 Lunatyczka ma wspaniałą reputacjęLunatyczka ma wspaniałą reputacjęLunatyczka ma wspaniałą reputacjęLunatyczka ma wspaniałą reputacjęLunatyczka ma wspaniałą reputacjęLunatyczka ma wspaniałą reputacjęLunatyczka ma wspaniałą reputacjęLunatyczka ma wspaniałą reputacjęLunatyczka ma wspaniałą reputacjęLunatyczka ma wspaniałą reputacjęLunatyczka ma wspaniałą reputację
- W sumie to i ja poproszę kawę - rzuciła, prostując się w krześle. Akcent miała trudny do ocenienia, brzmiała jednak, jak ktoś kto urodził się w NY, ale bardzo długo go tu nie było i nałapał naleciałości gdzieś indziej. Ściągnęła z dłoni rękawiczki i schowała je do jednej z kilku kieszeni bojówek w kamo - woodland. Emma, w mapie, którą miała w głowie, szybko naniosła położenie pociągu, przeliczyła w głowie odległość jaką muszą do Pittsburga jeszcze przejechać - 200 mil, mniej więcej, przynajmniej. Pokiwała głową.
- Zakładacie więc, że trasa pomiędzy Pittsburgiem, a Detroit może być, a raczej na pewno jest w gorszym stanie? - Black nie wyglądała na zachwyconą.
- Ile zajęło im dotarcie z NY do Harrisburga? - Wścieklizna, wiedziała, że to około 300 mil, nie lubiła tamtej trasy, przez Hamilton byłoby o wiele szybciej, ale w z drugiej strony jak uczyło ją doświadczenie, te krótsze trasy nie zawsze są rozsądniejsze. Tym niemieje, teraz od Pittsburga dzieliło ich około 200 mil, a Pittsburg od Ditroit to kolejne 280-300 mil. Zapowiadała się długa podróż i długa nieobecność, ale gamble nie śmierdziały (zazwyczaj przynajmniej). Ona w zasadzie była gotowa i z chęcią znalazłaby sobie w pociągu jakiś przyjemny kącik dla siebie, ale na razie nie powiedziała tego na głos. Ciekawiły ją plany ludzi, z którymi ma pracować.
 
Lunatyczka jest offline