- Dziękuję - powiedział Wilhelm, gdy Karelia opatrzyła mu nogę.
- I uważaj na siebie - dodał. - Jak widać, niektóre znajomości są niebezpieczne dla zdrowia. I ciebie ktoś może wziąć na cel.
* * *
- Kolejny dowód na to, że nasze podejrzenia co do niektórych przedstawicieli kościoła Sigmara są słuszne. - Wilhelm złożył i schował znaleziony przez Berwina papier. - Chyba powinniśmy odszukać i porozmawiać z wymienionym w piśmie osobami.
O spisaniu testamentów wolał nie wspominać.
- Wielebnego Feora oczywiście powinniśmy unikać - dodał.
- Może spędzimy tu parę godzin, a potem ruszymy pozałatwiać kilka spraw? Przy okazji, niestety, musimy się spodziewać, że mordercy wiedzą i o ojcu Humfriedzie, i o Herr Kroenercie. Mogą się spodziewać, że ich odwiedzimy i na nas czekać...