Rzucam okiem na okładkę kasety.
„Zniewolona markiza Angelika” a na obrazku jakaś laska w resztkach sukni w otoczeniu półnagich piratów – zadziwiająco czystych, z pełnym uzębieniem. Facet nie miał wyrafinowanych gustów…
Dorze, skup się, kasety i facet nie mają znaczenia… A może jednak mają? Przypominam sobie filmik z mojej komórki – narzeczona mojego brata /kuzyna leciała na jakieś wykopaliska. Może tak wykopała coś, gdzie uwięziony był Paziutek? Dżiny i inne demony zawsze się zamyka, bo wtedy staja się nieszkodliwe. Otworzyła to coś a Paziutek się uwolnił.. Teoretycznie powinien spełniać życzenia a nie mordować wszystkich wokół, ale czasem dżinom odbija. Bo czemu inaczej zamykaliby je w słoikach i lampach?
Dobrze było by znaleźć numer do kuzyna i poprosić go o kontakt do laski.. ona by coś wiedziała o Bogini. Może. Na razie muszę sprawdzić, czy mam zasięg. Potem sprawdzę szafę, bo czuję wyraźnie, ze mokre ubrania grzeją mnie coraz mniej. Rzucam spojrzenia na nogi faceta – jego buty wyglądają porządnie, może ma rozmiar zbliżony do mojego? Eleganckie pantofle osiągnęły stan, w jakim nie przyjęła by och żadna szanująca się bezdomna. Musze też naleźć coś, gdzie mogłabym uwięzić Paziutka… dużo roboty.
Sięgam po komórkę.
__________________ A poza tym sądzę, że Reputację należy przywrócić. |