Tak się zbieram i zbieram i ciągle coś. Jak nie praca to dom i brak weny.
Chyba pierwszy raz w mojej historii na LI muszę podziękować i przeprosić Wszystkich, a szczególnie
corax, która we mnie zawierzyła.
Nie dam rady. Inne sesje mnie zjadają a tu w Wikingach jak zaczynam to nawet odnaleźć pomysłu nie mogę. Do tego mi się wszystko pokićkało.
Proszę o wybaczenie i jeszcze raz przepraszam.