Gołębnik
Grzmot pobiegł z Orko–Tłukiem w ręce i rozerwał na strzępy goblina blokującego próg drzwi. W ślad zanim podążył Axim, który ściął drugiego goblina. Sybill przebiegła pomiędzy padającymi ciałami i przekroczyła próg.
- Nic mi nie będzie! Dorwijcie Rozpruwacza! – Wrzasnął Bjorf do mijających go kompanów zaciskając mocniej szaty na ranach ciętych.
Balkazar i Axim ruszyli za walkirią. Jarnar mając na sobie Buty Kroku wyprzedził Sybill i zasłonił przed strzałą goblina przy schodach. Z holu po prawej nadciągały dwa kolejne gobliny.Olaf będący na schodach najbliżej Rozpruwacza ruszył w pościg za nim i zniknął z pola widzenia grupy. Rozpruwacz pobiegł wzdłuż korytarza na pierwszym piętrze znacząc podłogę krwią. Jego wrzaski zaalarmowały grupę orków zajmujących kwatery na piętrze, które po kilku chwilach wyszły na korytarz uzbrojone w topory.
Miasto
Ryfui przebrała się na dachu w nową zbroję, z tej pozycji widziała jedynie Esmonda, Drauga, Edgara, Rag i Kargula. Grupka sprzymierzeńców nad czymś dyskutowała. Po przeciwnikach na ulicy nie było śladu. Reszta przeciwników musiała zaczaić się w domostwach.
Esmond zadał pytanie towarzyszą na ulicy.
- Dobrze byłoby zejść z ulicy, nigdy nie wiadomo czy nie nadejdzie z lasu drugi patrol. Poza tym Kargul musi gdzieś odetchnąć przez chwilę do pełnego zagojenia ran – Odpowiedziała krasnoludka.
-
Zabarykadujmy się w jakimś mieszkaniu w widokiem na gołębnik – Odpowiedział Draug
-
Albo zajrzyjmy do kilku domków, może znajdziemy coś wartościowego – Dorzucił swoje Edgar
- Zrobię co polecisz – odpowiedział bez namiętnie sir Erskine.
Esmond zdał sobie sprawę, że zgromadzeni przy nim towarzysze traktują go jak przywódce. Czekają na jego decyzję z tym samym wyczekiwaniem co na polecenia od Sybil i Axima.
Mapa
Brąz - Balkazar
Fiolet - Sybill
Niebieski - Axim
Jasnoniebieski -Draug
Pomarańcz - Bjorf
Zielony - Esmond
Czerwony - Rag
Cielisty - Edgar
Szary - Kargul
Żółty - Olaf
Jasnozielony - Ryfui
Biały - Grzmot