Czekanie na to aż ktoś wyjdzie (albo i nie) z tej piramidy zdecydowanie mi się już znudziło. Wrzucam epilog i robię to tak jak planowałam zanim padła propozycja reanimacji sesji, a to oznacza że zabieram wam statek. Jeśli jakimś cudem Gorbash z Yuetalem wyjdą żywi na zewnątrz, to zostawiłam tam panią Wąż, Liskę i kilku ludków z których Ardel będzie mógł dookreślić Ulla. Mam nadzieję, że mi wybaczycie, a jeśli nie, to trudno. |