Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-09-2017, 20:30   #65
xeper
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację
Śladów Ianusa nie udało się odnaleźć. W pomieszczeniach gospodarczych okalających dziedziniec nie udało się też znaleźć żadnych szat, choćby w najmniejszym stopniu przypominających te noszone przez kapłanów. Pozostawała droga w dół.

Schody, którymi zeszli w dół, wybrali na chybił trafił. Poszli tymi z lewej strony ołtarza i posągu. Były szerokie i wygodne. Zakręcały szerokim łukiem, a w miarę jak schodzili w dół, temperatura powietrza spadała. Pojawiał się też zapach. A właściwie fetor - słodki i lepki odór śmierci. Gdy zeszli na dół i schody zakończyły się bezpośrednio w długiej, szerokiej i wysoko sklepionej hali, od razu wiedzieli gdzie są. Znajdowali się w kostnicy. W pomieszczeniu, długim na mniej więcej trzydzieści metrów, stały równe rzędy kamiennych postumentów. Spod sklepienia, na łańcuchach zwieszały się jaśniejące zimnym światłem kryształy, które chyba równocześnie były źródłem chłodu w kostnicy. Na połowie z około trzydziestu kamiennych stołów leżały, przykryte purpurowymi całunami ciała. W ścianie po prawej stronie, w połowie sali znajdowały się drewniane, dwuskrzydłowe wrota, z obowiązkowymi freskami przedstawiającymi czaszki i kwiaty, symbole Anh'Bajil.
 
xeper jest offline