Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-09-2017, 10:45   #106
Sayane
 
Sayane's Avatar
 
Reputacja: 1 Sayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputację
Luna spała jak zabita i ani myślała budzić się przed... no, przed kimkolwiek. Dopiero stanowcze łomotanie do drzwi zibkowej izby sprawiło, że niechętnie zwlekła się z łóżka. Do tego spała w ubraniu... dobrze, że czystym! Ziewnęła kilka razy i wytoczyła się z izby wprost na szeroką postać zibkowej matuli.
- Dziękuję za wspaniały nocleg! To ja już sobie pójdę! - krzyknęła raźno i
niemal biegiem wypadła z norki, ani myśląc psuć sobie humoru kwaśnymi minami matrony. Tyle co zdązyła puścić oko do Zibko.

I dobrze, że się tak śpieszyła, boby jej Yetar wszystkie bułki zjadł!

Larum podniesione przez zwiadowcę wcale nie ruszyło Luny, która skorzystała z okazji by podkraść rozkojarzonemu krzykiem fetchlingowi ostatnią słodką bułkę, która leżała w koszyku. Dopiero gdy wszyscy zaczęli się zbierać do wyjścia trybiki w głowie małej wyroczni zaczęły pracować.
- Myślicie, że to truposze z tego naszego grobowca zjadły kupca? - rzuciła pytanie w stronę drużyny. - A może zaginiona księżniczka... Po tylu wiekach to musi być głodna...
 
Sayane jest offline