Dobra, przeczytałem.
Szykuje się niezła wyprawa, kierunek: Skeggi!
Teraz tylko nie wiem kiedy się z tym postem wyrobię. Tu jedna rekrutacja, w sobotę sesja stołowa (jak kto z Wawy lub okolic to zapraszam) i trza się przygotować, a do tego praca... Postaram się do niedzieli coś wyprodukować. Do tego czasu można cisnąć wątki poboczne. Nie wiem tylko czy Berthold chce jeszcze zagadać z khazadami Mordinssona.
Daj znać, Lord Melkor.