Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-09-2017, 16:08   #91
Ismerus
 
Reputacja: 1 Ismerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputację
-Dobrze, dobrze pomyślimy nad waszym hydrargyrum i w razie czego zawołamy. Na razie możesz iść.- powiedział szlachcic do wezwanego medyka. Cena zabiegu, jaką podał lekarz, była dla Oskara zbyt wygórowana. Trzynaście złotych koron? Zdzierstwo! W Averlandzie wszyscy wiedzieli gdzie ich miejsce i nie mieli czelności tak oszukiwać szlachty.

Zgodnie z danym słowem, musieli zabrać krasnoluda do lecznicy. Powoli nieśli go w tamtym kierunku, ale zobowiązując go przenieść, nie uwzględnili jednego. Był on bardzo ciężki. W duchu Oskar przeklinał swój los i wyzywał jego przodków do dziesiątego pokolenia wstecz. Droga stawała się coraz cięższa- tłum w okół świątyni gęstniał. Teraz musieli się wręcz przepychać. Nagle ludzie zaczęli niespokojnie, gwałtownie się ruszać. Po chwili część osób zaczęła uciekać z placu. Jakiś mieszczanin w panice potrącił Oskara.
-A żebyś sparszywiał chamie, ty i twoja bękarcia rodzina!- krzyknął za nim, ale ten go chyba nie słyszał. Był już za daleko.

Nie wiadomo co by się z nimi stało, może zostaliby stratowani, gdyby nie Otto, który ich wypatrzył w tłumie. Z trudem przebili się do niego, gdzie naradzili się co czynić.
-Na początek zanieśmy go gdzieś, bo słowo daję, że zaraz go na jakimś poboczu tutaj zostawię. Następnie rozpytajmy się, może tych co krzyczą te herezje. Musimy mieć jakiś ogląd sytuacji.
 
Ismerus jest offline