21-09-2017, 10:26
|
#103 |
| Skal wyczuła ulgę Niallany, gdy miś z niej zeskoczył. Chwyciła się mocno łęku i uśmiechnęła się, wydobywając broń.
- Czas pomóc maleńka. - Nakierowała lochę na innego robota, przygotowując się do cięcia. Ciekawe czy te bydlaki padają, gdy odetnie się im głowę. |
| |