Mnie bardziej interesuje, co my potem z tą dzieciarnią zrobimy. Dzieciaki w ewentualnej wędrówce po Podmroku bardziej będą przeszkadzać, niż pomagać... nie wspominając już o tym, że to dodatkowe gęby do wyżywienia, a żarcie nam się kończy.
Zastanawiam się, czy nie lepszym pomysłem będzie odprowadzenie ich na powierzchnię, pod pieczę Ardina i mieszkańców Byrny. Albo chociaż wysłanie ich tam pod eskortą kilku gnomów. |