| Panowie, chyba nie zrozumieliście wydźwięku mojego posta. Ci kolesie to leszcze, a ich sprzęt o dwie-trzy klasy gorszy od Waszego. Plany macie spoko, ale Wy ich dosłownie zdmuchniecie bez strat. To nie jest jeszcze "ta" walka.
Bardziej mi zależy na tym, byście pokazali postacie ze strony fabularnej i psychologicznej. Później nie będzie na to czasu.
Co do holownika i lichtugi - Valkyrie ma dwie rakiety typu Hunter-Killer. Może użyć obydwu by rozwalić jeden z nich. Drugim niech zajmie się np. Durran ze swoim "otwieraczem do puszek".
Pip
Matryce Apostazji to elektro-kostury (nie elektro buławy, tutaj się rymnąłem przy opisie), które przy dotyku nie tylko biją i szokują, ale też wymuszają test na Siłę Woli. Jeśli jest spieprzony, to delikwent dostaje "ranę na duszy". Traci wiarę. W Boga, w Chaos, w zwycięstwo, w kasę, w siebie, w innych, w cokolwiek. Permanentnie. Pogrąża się w najgłębszych odmętach nihilizmu (acz nazwać coś takiego takim mianem to jak nazwać potok lawy strumieniem ciepłej wody). Teraz się zastanów, dlaczego taka broń jest ściśle zakazana, pod karą śmierci i wymazania z kart historii.
__________________
Dorosłość to ściema dla dzieci. |