Ja ze swojej strony dodam, że to był chyba mój ulubiony władca Tai'atalai
. Przebiegły i inteligentny, byłby doskonałym taiotlanim, gdyby nie ograniczenia fizyczne. W ogóle wszystkie jego poczynania z tatą i ojcem było mi bardzo miło obserwować, a potem narastającą paranoję i szaleństwp
. Bardzo realistycznie nam wyszedł
.