Pan Nikt skrzywił się na widok pokazu slajdów rodem z "Mechanicznej Pomarańczy". Jego twarz nie zbladła jednak ani trochę.
- Przydadzą się wam pociski przeciwpancerne z rdzeniem elektromagnetycznym - użył formy "wam" nieprzypadkowo, dając jasno do zrozumienia, że nie zamierza osobiście walczyć z czymś co zrobiło kotlety mielone z Jokerów. - Cyborg ma pewnie chronione obwody, więc zwykły granat EMP go nie ruszy, trzeba trafić we właściwe miejsce lub najpierw przebić pancerz.
Przeniósł spojrzenie na Pierrota.
- Pomogę namierzyć waszego tajemniczego wielbiciela - powiedział. - Wynagrodzenie jest porządku, ale w ramach rekompensaty za ostatnie zlecenie chcę wiedzieć co w rosie piszczy. Chwaliłeś się, że masz informacje i wiesz, że inaczej by mnie tu nie było. Oby były interesujące. To mój warunek. |