Cytat:
IMHO Glimmerfel powinno być truskawką na torcie, kiedy już załatwimy ghule i księcia. Inaczej (teraz) może i odzyskamy miasto, ale nie mamy co z nim zrobić - i jak go potem utrzymać.
|
Utrzymanie miasta Glimmerfell to nie nasza misja
Przypomnę, że aby dojść do biblioteki Ylesh Nahei, która podobno zawiera informacje jak dokopać królowi ghuli, trzeba przejść przez Glimmerfell. Te jest zalane i to przez lodowatą wodę, dlatego idziemy do tamy, aby miasto odblokować. Forsowanie lodowatych głębin z prawie 20tką gnomów i 7mioma bohaterami to byłby logistyczny wyczyn - pewnie dałoby się to zrobić magią, ale MP wspominał o pierdylionie poziomów zmęczenia. Teraz mamy zarówno mniej gnomów, jak i kilku wojowników opartych na sile, którzy teoretycznie mogliby pomóc w forsowaniu rzeki siłowo. Teoretycznie, bo tu się zgodzę z Melkorem - jesteśmy więc zajmiemy się tamą. Żarcie się psuje, i raczej na bieganiu bez celu po podmroku nie jest specjalnie mądre.
Przy okazji robimy side quest polegający na osuszeniu miasta i umożliwieniu gnomom jakiegoś ponownego jego zasiedlenia.Czy to zrobią, to nas w sumie niespecjalnie gila. Dodatkowo, myślałem, że bonusem mogłoby być przejście po świeżo osuszonym mieście i zerknięcie, czy jakieś skarby się nie ostały
Cytat:
Nie musicie znowu zaktualizować szyku?
|
Dzielimy chyba jedynie te gnomy, które zostały pomiędzy diwe grupy skrzydłowe i to tyle.