Marek podrapał się po głowie w wyjątkowo małpi sposób.
- Raczej wziąłbym go do cienia, na wycieczkę krajoznawczą. Jeśli oczywiście nie byłby to dla ciebie żaden problem, ale wydawałoby mi się, że to byłoby dla ciebie wielce zabawne. – rzekł i potem wypił dwa piwa i odbył się rytuał.
Gdy pani Kwiatek go zapytała, opowiedział jej zamyślony.
- Tracz wysłał mi w nocy o północy swoją pracownicę. Lubię ładne kobiety, ale nie w charakterze prezentu, a podarkom od takich ludzi z definicji nie ufam, ale potem zobaczyłem, że pod Maską jest sztucznym tworem stworzonym z prezerwatyw i nieczystości, tym co zostawiają po sobie Fae, gdy kogoś zabierają. Z jej historii wynikało, że prawdziwa ona była kiedyś pobożną zakonnicą i na Woodstoku się zmieniła, a i twierdziła, dla Janusza pracuje jeden z moich krewniaków jako DJ.
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija |