Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-09-2017, 12:35   #93
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Walka była krótka, ale zażarta i (ku zadowoleniu niektórych) zakończyła się zwycięstwem 'tych dobrych'.
Tych, których nie cieszył taki a nie inny koniec starcia, było znacznie mniej.

- Kładź się na ziemię, twarzą w dół, i ani się waż ruszyć! - Maelar rzucił w stronę ostatniego z demonów. - Za chwilę porozmawiamy, a do tego czasu jedyne, co wolno ci robić, to oddychać!

Co prawda nie był pewien, czy okazanie litości będzie dobrym wyjściem, ale miał do demona kilka pytań i żywy demon zdecydowanie bardziej był przydatny, niż martwy. A co będzie później? Tę decyzję postanowił odłożyć na później.

- Nat, możesz przez chwilę popilnować, by nikt nie wyszedł drugim wyjściem? - zwrócił się do drwala. - My w tym czasie zajmiemy się naszym gościem i naszymi ranami - dodał, kątem oka spoglądając na kapłankę. - Dasz sobie radę sama, czy ci pomóc tą raną? - spytał.
Jak by nie było, to Fira najlepiej się znała na ranach, a raczej na usuwaniu ich i ich skutków.
Otarł dłonią strużkę spływającej mu po policzku krwi.
- Potem zobaczymy, czy będziemy musieli zostać tu dłużej - dokończył.
Dopiero gdy wszyscy będą w miarę zdrowi, będą mogli ruszyć dalej. I chodziło tu nie tylko o tempo poruszania się, ale i o szanse przeżycia kolejnego starcia.

Nie wypuszczając z dłoni łuku ruszył w stronę Silli. Nie zamierzał stawać między lwicą a jej łupem, ale miał nadzieję, że zwierzęce zmysły przydadzą się do rozwiązania kolejnego problemu.

- Czy jesteś w stanie odszukać naszą zbiegłą demoniczkę? - spytał cicho.
 
Kerm jest offline