Igor uśmiechnął się promiennie do Babci. Nadzwyczaj pomocna kobiecina... czy może jaczej Odmieńka. Jaka szkoda, że tak niewiele o nich wiedział... ale to jeszcze może się zmienić. Mysterium zapłaciłoby krocie w przysługach gdyby podzielił się zaawansowaną wiedzą o innych bytach zamieszkujących ten Upadły Świat!
- Jeszcze jestem w trakcie urabiania Tracza, ale jak dopnę swego to wynagrodzę wszelką pomoc. - powiedział ciepło do starowinki, a następnie przeszedł do sprawy na dłoni.
- Opowiadaj towarzyszu co wiesz o swoim krewniaku. Jestem mocno niewtajemniczony, więc wszystko o nim jak i ogólnie o rodzinie będzie wielkim pożytkiem. Niestety ciężko analizować skromne dane...