- Że niby mam się tobą zająć? Nie wyobrażaj sobie diabeł wie czego - Taj patrzył beznamiętnie - Zdjąłem ci z głowy tego lowelasa, odwdzięcz się i oprowadź mnie po pałacu. A potem jesteś wolna. Znaczy możesz iść dokąd chcesz. A raczej dokąd ci pozwolą.
Mimo tych słów, wypowiedzianych obojętnym tonem, słowa dziewczyny obudziły w nim iskrę ciekawości. Czerwonooki. To mogło oznaczać Kano. Może więc warto się tym zainteresować.
Ale później. Priorytety trzeba mieć.
- Chodźmy. |