Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-09-2017, 12:07   #259
psionik
 
psionik's Avatar
 
Reputacja: 1 psionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputację
John słuchał Boga Gromu patrząc na sługi krzątające się wokół areny. Przez chwile milczał zastanawiając się nad tym czego doświadczał.
- Jak to się stało, że wybierasz naszych wojowników do tego turnieju, a rząd nawet nie wie o Twoim istnieniu? Na pewno znalazłbyś godnych wojowników w SpecOps, lub CovertOps. Seals? GROM?
- Wiesz, mnie zawsze uczono, że bogowie czerpią moc ze swoich wyznawców, a Ty się raczej nie afiszujesz.
- Rząd nie wierzy w bogów.
- odparł Rayden - A bogowie czepią moc ze swej domeny. Moją jest królestwo Ziemi. Shao Khan jest bogiem z Zaświatów, jeśli wygra ten turniej ziemia i Zaświat połączą się i nawet ja nie powstrzymam go on unicestwienia i zniewolenia wszystkiego co znasz.
- Pokazałbyś się w całej swojej okazałości, to nie musieliby wierzyć -
zauważył John.
- I arsenał nuklearny, eskadry lotnicze i wszystkie armie świata nic nie wskórają?
- Owszem poradzi... tylko, że będą musieli bombardować własne miasta. Zresztą, wyobraź sobie tysiące, miliony takich jak Baraka, czy Sheeva. Na dokładkę z nowoczesna bronią sprzedawana im przez Kano. Zaświat to nie jedno królestwo tak jak ziemia. Shao Khan podbija kolejne krainy od wieków. On nie przejmuje się stratami. Ziemia będzie zgubiona, po zawziętej i morderczej walce, ale zgubiona.
- Z innej beczki, czy jest możliwość posiąść tego typu moce? -
spytał wskazując na Tsunga, Scorpiona i pozostałych pozaswiatowcow z różnego rodzaju magicznym zdolnościami.
- Marzy ci się potęga? - Rayden uśmiechnął się półgębkiem - Jest wiele sposobów by posiąść moc.
- Możesz sprzedać duszę Quan Chi, a staniesz się upiorem jak Scorpion. Możesz studiować wiele lat by posiąść magię, albo opanować energię Chi, którą każdy z nas ma w sobie. Są też inne sposoby, bolesne i mroczne.
- Nie interesuje mnie droga na skróty, choć nie jestem już młodzikiem i nie mogę poświęcić pół życia na badanie nowych możliwości od zera. Sprzedawanie duszy ma wyraźnie negatywny kontekst kulturowy i z tego co zrozumiałem sytuację, nie powinniśmy się bratać z tamtymi... Jednakże Ty to co innego. Ty mógłbyś mnie nauczyć?
- Nauczyć... być może. Wskazać drogę na pewno. Musisz, dotknąć Chi, które masz w sobie. Ale to nie będzie łatwe, bo masz zachodni sposób myślenia. Jak masz uwierzyć w siebie, jeśli nie wierzysz w to co tu widzisz?
- Jak jaskiniowiec ma uwierzyć w teologię XXI wieku w pół dnia? - odpowiedział John
- Miałeś całe życie na to. Ale wolałeś śnić amerykański sen. -
cień uśmiechu zaigrał na ustach boga piorunów - Czas się obudzić Dorotko, bo Kansas jest daleko stąd.
- Ty za to nie próżnowałeś i nadrobiłeś zaległości w byciu dupkiem?
- John splunął przez prawe ramie w przestrzeń pomiędzy nimi i odszedł

- Skończony dupek - mruknął gdy szedł w kierunku Jaxa i Sonyi. Będzie musiał sam zdobyć nieco wiedzy, swoimi, zachodnimi technikami.
 

Ostatnio edytowane przez psionik : 26-09-2017 o 14:28.
psionik jest offline