Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-09-2017, 15:18   #163
Mira
Konto usunięte
 
Reputacja: 1 Mira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputację

Wyjechali wreszcie z tego miasta, choć Ahab czuł, że historia jeszcze nie zamknęła się całkowicie. Rewolwerowiec miał przeczucie, że na ich drodze pojawi się jeszcze Selma. Teraz jednak bardziej jego uwagę, przykuwała Iskra. Spoglądał od czasu do czasu na nią, zastanawiając się co dalej będzie im pisane. Nią kierowały karty, nim ołów i serce. Nim jednak zdołał coś powiedzieć, na ich drodze pojawiła się była szeryf.

Choć bardziej spodziewał się skrytego ataku zza skał, czy próby cichego morderstwa w nocy niż tego co zastał. Oparta o wóz, siedziała jakby oczekiwała nadejścia kostuchy. Zmęczenie na jej twarzy i w jej ruchach było aż nadto widoczne. Kamień nie tylko nią kierował, ale musiał żyć w nią jakiejś symbiozie. Bez niego, nie było widać tej pewności siebie, błysku w oku i szybkości. Wrak człowieka siedzący przed nim, który domagał się uczciwego procesu.

Dopiero w pewnej chwili złapał się, że jedna z jego rąk spoczywa na kolbie rewolweru. I choć wtedy, w mieście, chciał się z nią sprawdzić i zmierzyć, tak teraz to uczucie minęło. Wysłuchał do końca tego co Selma miała do powiedzenia, choć już w połowie wiedział co należy uczynić.

-Dziś jeszcze nie nadszedł Twój czas. Nie dziś to dzień, kiedy staniesz przed Bezimiennym. Zgrzeszyłaś i zbłądziłaś. Masz okazję naprawić swój błąd. Idź dalej, lecz żyj zgodnie z tym co Pan mówił. To nie litość przemawia przeze mnie, a przebaczenie i wiara - wyciągnął ku niej rękę, by pomóc jej wstać.

A gdy wstała, dał jej dwie monety na dalszą podróż, mówiąc:
-Dziś jest dzień kiedy byłaś umarła, a znów ożyłaś. Zginęłaś a odnalazłaś się. Nie każdy ma drugą szansę. Nie zmarnuj jej. - po tych słowach wsiadł na konia, i spojrzał wyczekująco na towarzyszkę. Arya przyglądała się z wysokości byłej szeryf z enigmatycznym wyrazem twarzy, zupełnie jak kot, który za nią siedział. Po chwili, gdy i Selma i Ahab wyraźnie wyczekiwali, co ona powie, odezwała się:

- Mój mężczyzna słusznie cię osądził. Litością byłoby cię zabić. Walcz Selmo, odpokutuj za swoje uczynki, a wtedy... los się odmieni. Tyle ci mogę obiecać.

Czarnowłosa kobieta stała w miejscu, wciąż przypatrując się jeźdźcom. Jej mina świadczyła o tym, że bierze pod uwagę podstęp. Ten jednak nie miałby większego sensu. Mieli ją jak na widelcu i gdyby chcieli zabić, już by to zrobili. Jednakże Selma dopiero przyzwyczajała się do nowego porządku. Jej stan przypominał ślepca, który po wielu latach zaczął widzieć. Coś podobnego zawsze wiązało się z szokiem i wymagało czasu.
Poskładała z powrotem swoją broń i przerzuciła Winchestera przez ramię. Jej wierzchowiec stał nieopodal, skubiąc liche kępki suchej trawy. Aryi i Cooganowi nie umknęło jej sporzenie w stronę odległego już Wildstar. Z pewnością obawiała się pogoni.
- Wygląda na to, że mówicie szczerze, zatem ruszam dalej.
Z trudem wskoczyła na siodło, poprawiła się na nim. Próbowała zdusić jeszcze jakieś słowo, lecz nie dała rady. Musiała to powiedzieć.
- Dzięki - rzekła, uderzając ostrogami w boki zwierzęcia.

Ahab czekał aż Selma oddali się. Jego twarz niewiele zdradzała, bowiem postawa Pani Szeryf dawała nadzieję, że każdy może uzyskać drugą szansę i nadzieję na przebaczenie. Może nawet i on odkupi swoje winy. Skoro Iskra potrafiła mu przebaczyć, to może i Pan też zlituje się nad jego duszą.

Nie umknęło uwagi także, w jaki sposób Arya odezwała się do Selmy, a dokładniej jak określiła jego. Podjechał bliżej Iskry, tak że ich konie stykały się łbami a oni siedzieli naprzeciw siebie.

- Twój mężczyzna chciałby wiedzieć dokąd teraz jego kobieta chce się udać? - zapytał z lekkim uśmiechem.

Spojrzała na niego ze zdziwieniem, a potem spuściła nieco wzrok. Czyżby się zawstydziła?
- Wszędzie tam, gdzie ty chcesz jechać. Wiesz o tym. - odpowiedziała jak zwykle wymijająco.
 
__________________
Konto zawieszone.

Ostatnio edytowane przez Mira : 27-09-2017 o 15:21.
Mira jest offline