Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-09-2017, 19:05   #13
Perun
 
Perun's Avatar
 
Reputacja: 1 Perun ma wspaniałą reputacjęPerun ma wspaniałą reputacjęPerun ma wspaniałą reputacjęPerun ma wspaniałą reputacjęPerun ma wspaniałą reputacjęPerun ma wspaniałą reputacjęPerun ma wspaniałą reputacjęPerun ma wspaniałą reputacjęPerun ma wspaniałą reputacjęPerun ma wspaniałą reputacjęPerun ma wspaniałą reputację
Obcy statek nie podobał się kanonierowi - za blisko niego wylądowali i w stanie za bardzo awaryjnym. Mrugające ciągle na czerwono komunikaty ostrzeżeń pokazywały to aż za dobitnie. Mężczyzna pokręcił szybko głową na boki otrząsając się z pozostałości zamroczenia i razem z tym zaczął kontaktować co się do diaska dzieje.

- Czają się - powiedział powoli, patrząc na konsoletę skanera i obcą jednostkę - Czekają na kogoś, albo na coś. Może nasi znajomi po fachu. Nie mamy ich sygnatury w bazie? Jeżeli to legalna jednostka musi być zarejestrowana w systemie. - mówił do osób zebranych na mostku, ale więcej uwagi skupiał na panelu komunikacyjnym. Nie grała mu jeszcze jedna rzecz. Odezwali się prawie wszyscy, nikt nie zgłosił trupów, ale musiał się upewnić. Znalazł odpowiedni kanał i posłał krótką wiadomość do zagubionej gdzieś we wnętrzu statku maruderki. Krótkie pytanie, dwa słowa - “Wszystko gra?”

Odpowiedź nadeszła po chwili intensywnego wpatrywania się w ekran, również po łączu prywatnym.
“Mamy dziurę w kadłubie, siadł nam napęd, grawitacja i gdzieś z tyłu gonią nas marines. Nic nie gra.”

Drake zamknął oczy, wziął wdech i powoli wypuścił powietrze. W głowie widział obraz kobiety z którą rozmawiał. To jak marszczy czoło i krzywi niechętnie usta. Gdyby stała obok pewnie patrzyłaby na niego teraz z politowaniem czym maskowała niepokój...o co się tylko da. Nie lubiła problemów, zwłaszcza tych niespodziewanych.
“Gra jeżeli z tobą jest ok” - odpisał, dzieląc uwagę miedzy rozmowę, a czujniki Alex podające coraz to nowe informacje.

“Jasne Leo. Załaduję was na plecy i popłynę wpław do portu” - przekaz pisany nie przekazywał dźwięków, lecz kanonier prawie usłyszał zirytowane prychnięcie.

“A przyjmujesz rezerwacje najlepszych miejsc?”
- wysłał pytanie uśmiechając się półgębkiem.
- Niby brakuje nam tylko dwóch torped, ale o wystrzeleniu flar z luf dolnej ćwiartki możemy zapomnieć. Nie mamy czym - zdał krótki raport, czekając na odpowiedź tekstową - Tylna dolna wieżyczka nie odpowiada. Mogło ją zdmuchnąć i mamy dziurę. Mogło też pójść zwarcie po kablach i naprawimy sami.

“Przesyłka nam wyfrunęła. Idę po nią” - Gdzieś w tej chwili pojawił się wyczekiwany odpis.

Drake wyprostował plecy i wyłamał palce, odpinając pasy.
- Sprawdzę co z wieżyczką na dupie i pomogę Nivi. Coś jest nie tak z paczką - odepchnął się od konsolety i poszybował do wyjścia. Tutaj i tak zostawało mu siedzieć i załamywać ręce. Ruszając się nie czuł aż tak dobitnie beznadziei ich sytuacji.
 
__________________
Jak zaczęła się piosenka, tak i będzie na końcu,
Upał na ulicy i plamy na Słońcu.

Hej, hej…

Ostatnio edytowane przez Perun : 29-09-2017 o 09:43.
Perun jest offline