Post już poszedł. Wybaczcie, że wygląda jak wygląda. Postaram się go upiększyć, jak wstanę. Na razie jednak nie bardzo wiem jak.
Zapomniałam zadać kilka kluczowych pytań...
- W gospodarce jako jedno ze źródeł dochodu jest podany handel. Czy to znaczy, że poza surowcami od krasnoludów, otrzymam też pieniądze?
- Jak mogę wyliczyć, ile będzie mnie kosztować najęcie jakich ludzi? Nie chciałabym znaleźć się w sytuacji, gdy nagle okaże się, że muszę wywalić dopiero zwerbowane wojsko...
- Czy możemy wpływać bezpośrednio na nasze źródła przychodów, czy też musimy to robić jakimiś akcjami? (Np. aby zarabiać więcej z kopalń muszę je zmodernizować). W pytaniu pomijam podatki, bo to rzecz oczywista.