Wyciągnęłam się wygodnie w wannie, oparłam nogi o kran i przymknęłam oczy, z pokoju dobiegały odgłosy kłótni, potem padł strzał. Pewnie matka znowu ogląda "Kryminalnych".Powoli wstałam i wyszłam z wanny, na podłodze utworzyła się całkiem pokaźna kałuża. Zaklęłam szpetnie, znowu mi się dostanie, owinęłam sie w ręcznik i zaczęłam szukać szmaty do podłogi. Bura ścierka leżała pod umywalką, schyliłam się po nią. Pech chciał, że podnosząc się przyrżnęłam głową w twardą porcelanę. Zła cisnęłam szmatę na ziemię i ruszyłam do kuchni na poszukiwanie czegoś słodkiego. Muszę sobie humor poprawić, wyciągnęłam z szafki czekoladę i zalałam sobie zieloną herbatę. Przytrzymując zębami ręcznik, z rękami zajętymi prowiantem usiadłam przy komputerze. Włożyłam pokaźny kawałek czekolady do ust i nacisnęłam guzik "POWER". Po chwili na ekranie zamajaczył mój uroczy, mroczny desktop. Anioł z ze złamanym skrzydłem i pokiereszowanym policzkiem uśmiechał się do mnie. Kliknęłam przeglądarkę , wstukałam adres forum.Zaczęłam pisać... ***
Kaga uśmiechnęła się z ulga, dzięki bogu to tylko sos pomidorowy. Wetknęła palec do ust i oblizała go. Nawet całkiem dobry, pomyślała. wstała z podłogi, kiedy była już w pozycji stojącej, jej wzrok skrzyżował się z ze wzrokiem nieznajomego mężczyzny. Kaga cofnęła się odruchowo.
-Kim Pan jest? Gdzie my się w ogóle znajdujemy co to za miejsce?- spytała, bacznie obserwując mężczyznę. |