Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-09-2017, 14:53   #658
sickboi
 
sickboi's Avatar
 
Reputacja: 1 sickboi jest godny podziwusickboi jest godny podziwusickboi jest godny podziwusickboi jest godny podziwusickboi jest godny podziwusickboi jest godny podziwusickboi jest godny podziwusickboi jest godny podziwusickboi jest godny podziwusickboi jest godny podziwusickboi jest godny podziwu
Teraz pora na Xennophantesa. Pierwotnie chciałem to jeszcze rozbudować i wstawić do posta, ale nie starczyło mi już czasu.

Cytat:
Nie było w owym czasie spokoju w państwie nesjańskim. Królowa borejska Sofia swymi czynami doprowadziła do chaosu i rebelii w każdym zakątku swego władztwa. Burzyli się Gekatzai oskarżani o zdradę, powstali mieszkańcy stolicy poruszeni brutalnością wojska podczas zburzenia horimtulajskiego szpitala. Wreszcie i wielcy patrycjusze z rodów zarówno lokalnych jak i przybyłych z Altenis knuli przeciw Sofii. Jakby mało było utrapień, ku wyspie i nesjańskim posiadłościom szykowała się zbrojna wyprawa Sauroi. Tego było już umęczonej władczyni za dużo. Oddała ducha w swym domu w Boreios. Jak orzekli potem medycy i kapłani, królowej pękło serce.

Zaraz też w wielkim podnieceniu zebrały się wszelkie rody i poczęły debatować na pierwszym zwołaniu Synodu. Tam też miała zapaść decyzja któż sięgnie po władzę i poprowadzi Nesjan. Trzech było kandydatów, dokładnie jak stanowiło prawo przez zmarłą władczynię ustanowione. Pierwszym był mężny Kalos z rodu Kammedich, Archetarcha. Drugim Xennophantes z rodu Halusis, wódz swej rodziny i nesjanin znany wówczas ze swego bogactwa. Trzecim z kandydatów został Tachittes z rodu Telonioi, mężny i uczciwy arystokrata. Po długich dysputach, nieraz i kłótniach oraz szeregu głosowań Synod orzekł wreszcie. Władzę hegemońską oddano w ręce Xennophantesa.
Miał on wówczas lat koło pięćdziesięciu, był mężem silnym i przedsiębiorczym, choć nie cieszył się poważaniem wśród prostych ludzi. Wielu nadal pamiętało jak ogromny majątek zbił na handlu niewolnikami on i jego cały ród. Poza tym mógł jednak uchodzić za wzór Nesjanina, posiadając liczne potomstwo, doskonale pływając i łowiąc, a także regularnie zachodząc do świątyni Posedaiona. Przed nim to stanęły wszystkie problemy, które pozostawiła po sobie królowa Sofia.

Zebrawszy swe wojska ruszył wpierw naprzeciw jaszczurzej inwazji, nie dane mu było jednak zatopić włóczni we wrogu. Dzięki swej pobożności i oddaniu bogom skłonił boskiego ojca do interwencji i flota Sauroi zaległa na dnie morskim nim zdążyła dopłynąć do brzegów Boreios. Pierwszy ten sukces zdecydowanie umocnił pozycję nowego władcy i pomógł mu z wielką werwą realizować kolejne cele. Następnym z nich było jak najszybsze zgaszenie plebejskiej rebelii, której dowodzącym miał być jakowyś mnich horimtulajski. Przewidując, że zebrana na zachodzie wyspy hałastra rozpierzchnie się w mig, gdy go zabraknie Hegemon wydał stosowane rozkazy. Kenkijski łucznik o bystrych oczach zasadził się na szczycie drzewa i posłał strzałę wprost w gardło owego mnicha. Biedak skonał w ciągu kilku chwil, a jego dotychczas pewna siebie armia rozpierzchła się na wszystkie strony świata. Długo potem jeszcze wyłapywano różnorakich maruderów, lub ułaskawiano tych którzy ukorzyli się przed Hegemonem.

Innych jeszcze chwalebnych czynów dokonał Xennophantes swą włócznią. Wysłana przez niego nesjańska flota rozbiła w pył jaszczurze okręty zakotwiczone w dawnej Hypattei i na długo odsunęła widmo inwazji z Altenis. Kolejną zaś wyprawę Hegemon skierował znacznie dalej, tak daleko jak żaden Nesjanin nie dotarł od kilkuset lat. Oto bowiem synowie Posedaiona ponownie ujrzeli brzegi, którymi onegdaj władali Królowie Rybacy ze swojego pałacu w Oikeme. Sprowadzono też do Borieois kilkunastu niewolnych Orkoi, istot wówczas uważanych przez Nesioi za niemal półlegendarne.

Równie śmiało poczynał Hegemon i w Synodzie, gdzie niejednokrotnie potrafił wyprowadzić w pole patrycjuszy i zmusić ich do tego by głosowali wedle jego myśli. Dzięki temu z niczym pozostali ci, którzy żądali od niego przywilejów za wsparcie w wyborach, a także był w stanie przywrócił zakazaną dotychczas instytucję niewolnictwa. Co znamienne prawa ustanowione przez Hegemona Xennophantesa zakazywały zniewolenia Nesjan, czym zjednał sobie wielkie wsparcie u wielu Nesioi. Było mu to wszak potrzebne do tego by wyrwać z kajdan, w dalekiej Tenokinrze, licznych swych pobratymców. Dzięki swemu uporowi i bogactwu kopalń w Dissoi Notis oraz Enkomi wykupił ostatecznie wielu, których niezwłocznie sprowadził na Boreios i wyzwolił nadając obywatelstwo.

Wspaniałym osiągnięciem władcy było założenie wielkiego archiwum – Grammatei, w którym przechowywano wszelkie prawo i dokumenty państwowe, a także niezliczone dzieła nesjańskich literatury. Pośród nich zaszczytne miejsce zajmował zaś Katalogoi Demos, spis wszystkich obywateli. Pewnie gdyby czasy były spokojniejsze Xennophantes bardziej skupiłby się na trwałym upamiętnieniu swojej władzy. Tymczasem najbardziej znaczącym pomnikiem jego panowania pozostaje borejski szpital, zbudowany na gruzach siedziby horimtulai. Prócz tego ufundował liczne kopalnie w całym kraju, dzięki którym nieprzerwany strumień kruszców spływał do Boreios.

Hegemon zmarł w wieku podeszłym, przykuty do łóżka i zmarniały. Wśród prostego ludu i mieszczan wielu uroniło łzę za zmarłym władcą. Nie był on może najłagodniejszym z panujących, lecz po krwawych i pełnych chaosu rządach Sofii jawił się jako zbawca. Po raz pierwszy od wielu lat Boreios zaznało względnego spokoju. Inaczej rzecz się miało w Synodzie, który nienawidził go za ciągły opór i próby samodzielnego decydowania o państwie. Cieniem na czasach Xennophantesa kładzie się też spór z rodem Kammedich, który narastał od przegranej elekcji, aż do eskalacji podczas, zdawało się, trywialnego konfliktu małżeńskiego. Doprowadziło to u schyłku życia Hegemona do wybuchu faktycznej wojny domowej. Rzeczą, na którą nie miał wpływu, a która odcisnęła istotne piętno na jego życiu było pojawienie się na niebie Słonecznego Woźncy, który zesłał na cały znany świat rozmaite klęski i klątwy. Z pewnością wpłynęło to na podjęte przez Xennophantesa działania oraz sposób w jaki rządził P.A.N.S.
 
sickboi jest offline