Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-09-2017, 21:08   #102
Arvelus
 
Arvelus's Avatar
 
Reputacja: 1 Arvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputację

Fyodor miał mieszane uczucia co do tego, że jego samoumęczenie się wyszło na światło dzienne. Uważał, że to sprawa między nim a bogiem. “ Kiedy więc dajesz jałmużnę, nie trąb przed sobą, jak obłudnicy czynią w synagogach i na ulicach, aby ich ludzie chwalili. Zaprawdę, powiadam wam: ci otrzymali już swoją nagrodę. “ Wedle tego starał się żyć

- Nie jestem pewny jak interpretować twoje wizje, Anno… Może biskup jest znacznie bardziej mściwą postacią, albo bardziej mroczną niż nam się wydaje i kiedy wczoraj prowadziłem z jego ekscelencją dosyć agresywną próbę sił możliwe, że w pewnym sensie sam wymierzyłem w siebie miecze jego gniewu. Możliwe, że przyszłych działań. Ale to tylko jedna z możliwych interpretacji. Może to być też nie wizja przyszłości ale interpretacja dokonanych już zdarzeń, bo w pewnym momencie wrobiłem biskupa w wiarę, że jestem wilkołakiem by wybadać jego reakcję. Skończyło się to wymierzonymi we mnie włóczniami jego straży. A w kielich był srebrny i to właśnie udając poparzenie srebrem dokonałem tego oszustwa.

- Druga wizja przedstawiała moją dzisiejszą noc. Rzeczywiście spędziłem ją oczyszczając moją duszę sakralnym bólem i czytając Pismo Święte, licząc że Pan do mnie przemówi i myślę, że to się stało, choć nie mam na to dowodów. Trzeba po prostu uwierzyć…

Jeremiasz. Rozdział 48. Wers 10.
“Przeklęty ten, co wypełnia dzieło Pańskie niedbale!
Przeklęty ten, który swój miecz powstrzymuje od krwi!”

Myślę, że to oznacza, że naszą powinnością jest podjąć znacznie konkretniejsze działania w najbliższej przyszłości. Ale nie wiem jak interpretować moją przemianę. Może coś im groził, bądź groziło i wczoraj przeoczyłem ostatnią szansę by ich uratować, a grzech zaniedbania ciąży teraz na mojej duszy. Tym bardziej chcę do nich zajść i spradzić po zamknięciu konklawe.

- A opatrzeniem pleców nie pogardzę. Jeśli pozwolisz to wrócimy do tego tematu po konklawe.

 
Arvelus jest offline