Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-09-2017, 22:03   #471
xeper
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację
7 Pflugzeit 2513, środek nocy


Wiosłowa łódź wolno sunęła z nurtem Bogen. W środku nie było zbyt wiele miejsca. Na ławeczce dla wioślarzy zasiadali Wolfgang i Axel, którzy jako najmniej poszkodowani w wypadkach feralnej nocy w Bogenhafen odpowiedzialni byli za wiosłowanie. Lothar i Bernhardt wciąż dochodzili do siebie, a nieprzytomny Szkiełko, z którego wolno uchodziło życie owinięty w koce leżał w przedniej części szalupy. Poza wiosłami i kawałkiem liny, awanturnicy i pogromcy demonologa znaleźli w łodzi wiadro, które musieli wykorzystywać co jakiś czas do wylewania wolno gromadzącej się na dnie wody oraz sprytnie skonstruowany wiklinowy koszyk, który posłużył im do łapania ryb, czym zajmował się Axel podczas popasów.

Życie na rzece toczyło się swoim rytmem i co jakiś czas mijali zmierzające w górę Bogen barki i stateczki z towarami, płynące od Weissbrucku bądź Carroburga. Od marynarzy zdołali odkupić nieco jedzenia i mocnych trunków, które krzepiły ich podczas zimnych nocy i chłodnych poranków. Żeglarze przekazywali im też wieści, zasłyszane w dole rzeki. A to, że książę Hergard von Tassenick, do wyprawy którego nie tak dawno pragnęli dołączyć został zabity w Górach Szarych. A to, że gdzieś na północy, w miastach Middenlandu wyznawcy Sigmara buntują się przeciw szykanom ze strony Templariuszy Ulryka. A to, że następca tronu, siostrzeniec Cesarza Wolfgang został uwięziony we własnym zamku na rozkaz wuja. Jak na razie usłyszeli dwa wyjaśnienia owego zdarzenia - gdyż wyrósł mu szczurzy ogon lub też został tam zamknięty dla własnego dobra, bo jego młodsi bracia uknuli spisek by go zabić.

Statki i łodzie płynęły też w dół rzeki, w tym samym kierunku co skradziona łódka. I tych starali się unikać, gdyż jak podejrzewali w Bogenhafen za ich głowy wyznaczona została nagroda i ktoś mógłby się skusić. W małej wiosce na brzegu Bogen, dwa dni drogi od miasta zasięgnęli języka w nadbrzeżnej gospodzie i ich obawy się potwierdziły. Poszukiwano ich, podobnie jak Johena Hagena i Franza Steinhagera oraz paru pomniejszych kupców, członków Ordo Septenarius. Całą sprawę napędzał teraz Hieronymus Ruggbroder, który korzystając z kontaktów z Baronem von Sapponatheim liczył na uzyskanie monopolu na handel w mieście.


Po trzech dniach podróży w końcu zmęczeni, ale wciąż żywi dotarli do znów do Weissbrucku. Pierwszą rzeczą jaką zrobili po przybyciu do miasta było ukrycie łodzi. Potem czym prędzej udali się na poszukiwania medyka.

Ernest Koch, mimo późnej pory przyjął ich w swoim gabinecie. Pierwszy na stół powędrował Szkiełko, a cyrulik niemal natychmiast wystawił diagnozę. Niestety nie była ona zbyt dobra.
- Być może przeżyje - powiedział. - Daję mu jakieś dwadzieścia szans na sto... Obrażenia są rozległe, a do tego miał ten wypadek jakiś czas temu. Musi pozostać u mnie pod opieką.

Po załatwieniu sprawy Leopolda i dogadaniu się co do ceny hospitalizacji, medyk przystąpił do zabiegów na Bernhardcie i Lotharze. Wbrew pozorom byli w całkiem przyzwoitym stanie i już chwilę po północy, wszyscy czterej awanturnicy opuścili lokal doktora. Mieli pojawić się następnego dnia w celu dalszego leczenia i to było wszystko, co Herr Koch mógł dla nich zrobić. A koszt wyniósł, bagatelka dziesięć złotych koron.
 

Ostatnio edytowane przez xeper : 28-12-2017 o 08:58.
xeper jest offline