28-09-2017, 23:13
|
#103 |
| Anna przysłuchiwała się bratu. Trochę uspokoiło to jej wątpliwości. Fyodor miał najwyraźniej zwyczaj sprawdzania ludzi, tak jak i ją sprawdzał pierwszego dnia. Uśmiechnęła się słysząc, że zgadza się na jej pomoc. Nie chciała nikogo zmuszać, ale czułaby się źle wiedząc, że ktoś obok niej jest ranny.
- Cieszę się, że nic poważnego się nie stało. Chętnie pomogę. Zaparzyłabym też ziół dla naszej towarzyszki. - Wskazała na cygankę i uśmiechnęła się do niej. - Może pomogłyby Ci odrobinę w walce z przeziębieniem.
- Wracając jednak do tematu wizji. Gerge dane było wczoraj zobaczyć według mnie bardzo istotny obraz i chciałam by się z wami nim podzielił. - Anna wzięła głębszy oddech i spojrzała na swego towarzysza. Gdy patrzyła na niego siedzącego tak daleko czuła dziwny chłód. Potwornie nieprzyjemny w porównaniu z ciepłem, które otrzymała od niego rano. - Jakbyś mógł opowiedzieć wszystkim jeszcze raz. Wiem, że to męczące, ale nie chciałabym niczego pominąć. Mogłabym wtedy podzielić się ze wszystkimi moimi wnioskami, co do tego co dzieje się w Płocku. |
| |