Wątek: Posiadłość
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-09-2017, 09:51   #44
kanna
 
kanna's Avatar
 
Reputacja: 1 kanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputację
Dobrze więc.

Decyduję się nie rozmyślać o dżinnie, tylko skupić się na chwili obecnej. Otwieram szafę, wybieram koszule i sweter – za duże na mnie o kilka rozmiarów, ale suche i cieple. Ściągam żakiet i bluzkę, zostając w samym staniku. Jest mokry, ale rozsądek zwycięża – nie będę biegać po lesie z dyndającymi swobodnie cyckami. Naciągam rzeczy ciesząc się ogarniającym mnie powoli ciepłem. Ściągam buty, po kilku próbach udaje mi się dobrać odpowiednia ilość par skarpetek, aby noga nie ślizgała się w wysokim trampku. Zawiązuje mocno sznurówki, dopasowując but do nogi, wpuszczam nogawki spodni do środka. Przechodzę kilka kroków –j est całkiem nieźle, w każdym razie nie będę się już zapadać w grząskim gruncie. Płaszczem przeciwdeszczowym przewiązuje się w pasie, przyda się, kiedy stad wyjdę. Robi mi się coraz cieplej, to przyjemne uczycie, ale zaczynam ziewać. Wiem, ze nie mogę sobie teraz pozwolić na spanie…

Ogrodnik powinien mieć gdzieś ekspres do kawy, lub chociażby coś rozpuszczalnego kawopodobnego. Jeśli nawet jadał gdzieś indziej, to cokolwiek – poza piwem, którego nie znoszę – powinnam znaleźć. Chociażby krakersy lub orzeszki,. Czuje, jak ściska mi się żołądek. Ile czasu nie już nie jadłam? Rozglądam się w poszukiwaniu czajnika lub ekspresu, zaglądam do szafek, szukam lodówki. Łazienkę i sypialnie zostawiam na potem.
 
__________________
A poza tym sądzę, że Reputację należy przywrócić.
kanna jest offline