Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-09-2017, 12:01   #472
kymil
 
kymil's Avatar
 
Reputacja: 1 kymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputację
Bernhard uścisnął wilgotną prawicę Herr Kocha z wdzięcznością.

- Wyście, Panie Herr Doktor, doktor wyśmienity. Prawie mnie nic nie boli, a przecie poturbowali mnie srogo zbójcy chędożeni. W biały dzień tak potraktować uczciwego człowieka... - paplał szarpiąc dłoń Kocha. - Ale tę gorzałkę, jak dobrze rozumiem, stosować i zewnętrznie i wewnętrznie?

***


Weissbruck nie zmienił się nic a nic od ostatniej bytności kompanii.

- Urokliwe miasteczko. Dziura i kamieni kupa towarzyska. Żadnego szanującego się burdelu, szulerni ani choćby innego ołtarzyka ku czci Pana Kantu - westchnął smutno Berni. - Tylko smętne knajpki. Jak tu żyć, imperatorze?

Powiódł wzrokiem po straganach kupieckich.

- Szczęśliwie można tu nabyć nowe ubrania. Bo ostatnie rzuca się zbyt mocno w oczy - krytycznie spojrzał na kapelusz z piórkiem. - Trzeba będzie fizys troszkę zmienić. Może skorzystam z usług golibrody? Czas tę brodę rzucić w kąt.

Jak postanowił, tak uczynił. Nowe szarawary, znośny dublet, buty na soldinej cholewce robiły różnicę. Kapelusz stracił piórko. Zingger kupił też nowy miecz, bowiem poprzedni zawieruszył mu się podczas nocnej eskapady z Teugenem. Nabył też naręcze bełtów do kuszy. W wolnej chwili planował troszkę poćwiczyć strzały do celu.

Po wszystkim wstąpił do karczmy wysłuchać plotek, które się niosły po cesarskich gościńcach.
 
kymil jest offline