Emmerich bezsilnie opuszcza kuszę. Rozgląda się za Daanem, którego akurat jak na złość nie ma. Prowadzący go gracz stara się nie metagrać, więc mimo że wie, że mu bohatera manipulują tylko się uśmiecha z powodu zmyslnosci Nami i pozwala by Emmerich podszedł i poklepał Juliena po ramieniu czy coś...
Ale tę rundę i tak najbardziej wygrał Hakon