- Dziękuję - odparła cicho. - Wiem, że to dla ciebie trudne, ale wierzę, że dasz sobie radę. - Nie wiedząc, co może jeszcze powiedzieć, powróciła do powolnego jedzenia. - Czy... Czy jest może jeszcze coś, o co chciałabyś zapytać?
Służba, wyczuwając zmieszanie Złotowłosej, dyskretnie zaczęła opuszczać pomieszczenie, szukając sobie zajęcia gdzie indziej. Ci, którzy pozostali, starali się nie pokazywać jej na oczy. Jednak na ich twarzach nie widać było obrzydzenia czy strachu, a jedynie troskę.