Ano, ja też poczekam. Dopóki nie zdecyduję się wziąć udziału w kolejnej sesji, to nie robi mi to dużej różnicy.
Mam nadzieję, że to problemy z dostępem do internetu, bo inaczej nie bardzo da się usprawiedliwić nieobecność. Nawet napisać "nie będzie mnie do odwołania", nie wymagam tłumaczeń, to nie moja sprawa dlaczego ktoś nie może. |