Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-09-2017, 16:43   #106
corax
Krucza
 
corax's Avatar
 
Reputacja: 1 corax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputację



Na stole obok dłoni Wilhelma wylądowała prosta tabliczka zapisana pochyłym, niestarannym pismem.

Cyganka, która przesunęła się bokiem ku staremu Inkwizytorowi zabębniła dodatkowo palcami w dechy upszczone kredowymi rysunkami. Zostawiła przy tym sama kilka odcisków palców i bezczelnie przerwała dalszą wypowiedź Weismutha.

Kamil odwróciła twarzyczkę ku pozostałym osobom, z każdym na chwilę nawiązując kontakt wzrokowy. Dłonie dziewczyny zatańczyły wskazując najpierw ją samą, potem oczy i uszy a na koniec tabliczkę.

Cyganka zdawała się nabrać nieco więcej śmiałości czy pewności siebie. Ubrana w spodnie i dopasowaną skórzaną kurtę na białej koszuli, błyskała ciemnymi oczyskami w półmroku salki. Nie była teraz osóbką jaką dałoby się przeoczyć. We własnych oczach była Jego posłańcem, wiedziała co robić, wiedziała co powiedzieć. On dał jej… niemowie… niepozornemu kaczemu pisklęciu wiedzę. Uzbroił ją w coś czego reszta nie widziała. To ona odsłoni klapki z ich oczu. Uśmiech na twarzy Kamil pojawił się gdy przez myśl przebiegła ironia zesłana przez Pana:
‘Prowadzi niemy ślepego’
Dla zebranych jej uśmiech zdawać się mógł lekko kpiący i lisi. Cygański.

Pierwsza rewelacja dziewczyny, która wciąż pozostawała bezimienną brzmiała:

Cytat:
“W mieście duże zmiany. Wyższe posady obsadzane przez Germanów. Kto ważny zjechał do miasta?”
Spojrzała tu z pytaniem na Wilhelma i by uniknąć wątpliwości, wskazała też i jego palcem.

Zdanie zostało odkreślone krechą, pod którą zaczynał się drobniejszy szlak ręcznego pisma:

Cytat:
"Wilia św. Jana to inaczej Noc Kupały. To bardzo ważne święto u pogan. To noc przesilenia lata."
Tu dotąd niedbałe pismo, stało się ostrzejsze, wydłużone i bardziej uporządkowane. Całkiem jakby piszący spisywał coś, niż próbował przekazać pilną wiadomość.

Cytat:
“Tereny tutaj”
- szeroki gest Michal miał wskazać obszar terytorialny niż jedynie niewielką salkę -
Cytat:
“księstwo mazowsza, to nadal ostoja pogaństwa. To tutaj czczono Swarożyca, Trygława, Światowida.”
Cienki paluszek Cyganeczki zapukał w tabliczkę, podsuwając ją pod nos czytającemu na głos Wilhelmowi. Sama Kamil kiwała z pewnością siebie i przejęciem głową w rytm wypowiadanych słów.

Cytat:
“Nim krzest przyjęto za czasów pierwszego koronowanego króla - Miezzzka - to tu był największy obiekt kultu, do którego Polanie pielgrzymowali z całego kraju.”
Usta dziewczyny ściągnęły się w jedną kreskę:

Cytat:
“Wśród orgii prowadzono obrzędy dla bożków, demonów i diabłów.”
Gdy Wilhelm skończył odczytywanie treści Cyganka zabrała tabliczkę i starła jej zawartość.
Szybkimi ruchami dłoni dopisywała kolejne wieści. Tym razem podała tabliczkę bogaczce.

Cytat:
“Tym razem w to święto, coś prastarego przebudzonym zostało. Przez kogo? Może kogoś kto przerażony napływem Niemców chce chronić rodzime strony od światła Boga się odwracając? Cała ziemia i wszystkie dusze ludzkie na ziemi mazowieckiej w wielkim zagrożeniu. Trza nam przyjąć, że wszystkie” - dziewczyna pisała dając Francesce możliwość czytania przez jej ramię - “doniesienia są prawdziwe, a za nimi kryje się starożytny demon co chaos i zamęt sieje i Panu urąga.”
Ostatecznie dziewczyna odsunęła się od Italijki i wpatrując się w Gerge, podeszła do niego.
W jej ruchach widoczna była ostrożność, zmrużone ciemne oczy wpijała w twarz mężczyzny.
Zatrzymała się dwa kroki obok Gerge i Anny i na nowo pochyliła nad tabliczką.
Gdy skończyła skrobanie podniosła ją tak by obydwoje mogli ją odczytać:

Cytat:
“Nie jeno anioły i demony latają. I nie jeno demony mogą mieć rogi, kopyta i czarne skrzydła. ”
Michal odsunęła się od dwójki chowając się za swą tabliczką jak za tarczą. Znowu słyszeć się dało skrobanie kredy:

Cytat:
“Potrzeba nam pomocy. Ludzi. Inkwizytorów. Brat”
- skinęła głową ku Fyodorowi, koło którego obecnie się zatrzymała -
Cytat:
“...wspomniał, że pomóc może zasobami. Ja zaś znalazłam nam tropiciela na najbliższe trzy dni.”
Cytat:
“Wczoraj z bestiami niemal oko w oko stanęłam. Niedaleko klasztoru Dominus. Zły staje się mocniejszy. Śledztwo trzeba dwojako poczynić: między ludźmi świeckimi, by znaleźć tego kto demona przebudził a takoż, z pomocą Pana, wśród oświeconych Duchem Pańskim i w wiedzy demonicznej obytych.“
- tabliczkę szybko oddała Reznovowi, bo nagle rozkaszlała się okrutnie i drżąc od gorączki osunęła ciężko na pobliskie krzesło.

W głowie kręciło się jej od informacji i emocji.

Pan dał wiele, lecz nawet ogień Ducha nie pomagał drobnemu i delikatnemu ciału dziewczyny. Przez łzy wyciśnięte kaszlem, spoglądała na reakcję zebranych.



 

Ostatnio edytowane przez corax : 30-09-2017 o 19:15. Powód: Styl
corax jest offline