Edward Ocknął się z magicznego snu. Całe ciało bolało go, a w umyśle czuł pustkę. Wstał z brudnej zasłanej ptasimi odchodami ziemi i rozejrzał się. Nadal byli przed tahjemniczym, zapuszczonym domkiem, jednak nie to go martwiło. -Czy to było to, co myślę że było?- -Nie mylisz się.- Zobaczył słowa w swojej głowie.
__________________ ZA KAŻDYM RAZEM KIEDY PISZESZ GŁUPIE POSTY BÓG ZABIJA KOTKA! |