Nie jest to kwiatek z sesji, choć było odgrywanie postaci.
Szanowna małżonka, której polski nie jest pierwszym językiem, z jakiegoś tam powodu, rzekła mi z szerokim uśmiechem.
- You're such a dork!
Nim zdążyłem z ripostą, do sceny wskoczyła pięcioletnia córcia, której zainteresowanie Gwiezdnymi Wojnami całkiem mnie zaskoczyło.
- No! - zaprzeczyła zmienionym głosem i teatralną pozą. - I'm Dork Vader! - wyjaśniła dumnie.
I wszystko jasne