Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-10-2017, 01:42   #100
druidh
 
druidh's Avatar
 
Reputacja: 1 druidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputację
Ostatnia rzecz, którą zapamiętała Ros był szyderczy śmiech pojmanego demona. Zdążyła sobie jeszcze pomyśleć, że Maelar mógłby zrobić z nim porządek. Potem ktoś chyba próbował ją cucić, bo z kłębowiska snów wyrwały ją głosy, szczególnie niespokojny głos Firy.
Roisin otworzyła oczy, zrobiła głęboki wdech i powoli zaczęła odróżniać sen od jawy. Pierwszym faktem, który zanotowała był martwy demon.
- Ooo - sapnęła, co mogło brzmieć jak jęk, było jednak wyrażeniem zadowolenia z zaistniałego stanu rzeczy. - Dobrze mu tak - nigdy nie była jakoś szczególnie empatyczna, a permanentne zagrożenie życia nie służyło rozwojowi pozytywnych uczuć. Nat też zdaje się coś złośliwie komentował, ale po pierwsze nie był groźny, a po drugie sam był ranny. Nie miała więc ochoty odpowiadać mu cokolwiek. Co do Firy to nie bardzo wiedziała, czy ma się zacząć martwić, czy nie. Nie znała się na leczeniu magią, nie miała więc pojęcia czy coś zawiodło, a jeśli tak, to czy Fira wie co. Spojrzała na nią pytająco i cierpliwie czekała aż kapłanka skończy modlitwy.

Chciała się podnieść, ale okazało się wraz z utratą przytomności zniknęły gdzieś siły, które miała do dyspozycji. Spory kłopot sprawiło jej samo uniesienie głowy. Musiała wypocząć... fatalny czas i miejsce. Zaczęła zastanawiać się, czy da radę choćby po woli wstać, kiedy w jej głowie odezwał się głos. Początkowo myślała, że jeszcze się nie obudziła i Bogini ze snu dalej do niej mówi. Jednak, ku jej zdumieniu Maelar odpowiedział głośno na usłyszane przez nią w myślach słowa. Spojrzała w kierunku jeziorka dostrzegając zarys jakieś wodnej istoty. Nigdy wcześniej nie miała okazji spotkać Rybji osobiście.
~ Ciekawe ~ pomyślała, będąc na prawdę pod wielkim wrażeniem, czy Rybja mogła również usłyszeć jej myśli? Była w fatalnej formie... gdyby ona rzeczywiście odbierała wszystko mogłyby sobie porozmawiać bez większego wysiłku. Na wszelki wypadek przeprosiła więc w myślach, za naruszenie ciszy jej pięknego domu i przedstawiła się. Odtworzyła też w myślach niedawny sen. Było to pierwsze tak fascynujące spotkanie w jej życiu.
 
__________________
by dru'
druidh jest offline