Częściowo podzielam Wasz pogląd - nieznana jest domena ani atrybuty uwięzionej bogini a w umysłach uczonych istnieje ona jedynie jako legenda (krążąca w wielu wersjach, żeby było śmieszniej). Nie sposób więc ustalić "kultu" jako takiego. Mogłaby natomiast istnieć organizacja lub rozrzucone po świecie jednostki zainspirowane opowieścią do poszukiwań i drążenia tematu.
Żeby uzyskać jakąś startową wiedzę na temat Arianki wskazane było by aby co najmniej jedna z postaci była uczonym z prawdziwego zdarzenia - kapłanem innego kultu, bakałarzem, czarodziejem dowolnej specjalizacji itp.
Ci, którzy taką wiedzę posiedli mogli by spotykać się w większej grupie, by niejako "rekonstruować" obrzędy ku czci bogini na tej samej zasadzie, co dziś odtwarza się obrzędy słowiańskie. Lecz dalej nie będzie to kult w ujęciu podręcznikowym.
Słowem - proponuję Wam sektę, ale bez mechaniki. |