Cytat:
Odwracania kota ogonem ciąg dalszy, jak widzę.
Nie wspinaj się na moralny piedestał, nie przerzucisz na mnie jakiejś śmiesznie pojętej odpowiedzialności za tę sytuację, bo gdybym to ja był problemem, to nie wymeldowałoby ci się z sesji trzech graczy po podobnych jazdach.
W tej sytuacji nie dałeś sensownego wyjaśnienia, o argumencie nie wspominając, a gdy to wytknąłem, nagle temat schodzi na to, że robię awanturę z niczego i nie da mi się niczego wytłumaczyć. Słaby sofizmat.
Podobnie zresztą jak użycie aktywności z tej kolejki, ignorując całą resztę mojego wkładu w sesję.
|
- Tak Cohen. Dla mnie robisz awanturę z niczego bo chcesz sobie zrobić awanturę. Żadnej konstruktywnej dyskusji nie prowadzisz bo ani razu nie odniosłeś się do jakiegokolwiek przykładu czy wyjaśnienia jakie podałem przez ostatnie dni. Ja podaję jakieś wyjaśnienie i przykład a Ty nic. Dalej wpatrzony w te swoje 5 złotych. Nie ma żadnej dyskusji ani wymiany poglądów jeśli tylko jedna strona podaje jakieś argumenty a druga tylko wymyśla kolejne oskarżenia.
- Nikt tu nikogo nie trzyma na siłę Cohen. Czyli Ty nie musisz grać u mnie. A ja nie muszę Tobie mistrzować. Ten układ działa w obie strony. Obie strony go zawierają. I obie mogą go wypowiedzieć. I ja Ci właśnie wypowiadam umowę na granie w tej sesji. Nie mam ochoty dłużej Ci mistrzować. Nie zasłaniaj się tu innymi Graczami co odeszli bo to nie jest tematem tej dyskusji. A ta tura to tylko ostatnia tura jaka przepełniła kielich. Twoje natrętnie pretensjonalne podejście do sesji/MG, bałagniarsko - olewczy stosunek do pisania w doc, żenująco słaba terminowość wrzucania postów, jest dla mnie już nie do uciągnięcia. Ciężko Ci wychodzi zabawa wedle reguł jakie panują w tej piaskownicy. I to jest w tej chwili w moich oczach Twój główny wkład w tą sesję. Dlatego się żegnamy Cohen.