Di - Nie jesteśmy okultystami. My poznajemy świat równoległy - powiedział stojący na czele. Był to prawdopodobnie ten chłopak, którego widziałeś w Sali Zebrań. Po chwili wyciągnął zza siebie jakiś papier. Podszedł do ciebie i pokazał to. Nie był to papier lecz pergamin. A w drugiej dłoni miał kałamarz i gołębie pióro. - Napisz tu zaklęcie, jakiekolwiek jakie znasz.
Inni pseudomnisi wzięli pochodnie (?) i odpalając je od ogniska zaczęli wkładać je w metalowe kółka na ścianach (?). "Jakie zaklęcie? Jakie zaklęcie?" - powtarzałeś w myślach. Po chwili ujrzałeś te oczy... które okazały się być dwoma gwoździami. |