- I nie zwrócić na siebie uwagi - Olll dopowiedział do ostatnich słów Liama. - Zakładam, że laboratorium pracujące nad czymś tak niebezpiecznym, będzie szczelnie kontrolowane, włącznie z monitoringiem. Pytania zadawane przez sprzątaczkę, w którą się wcielę, nikogo nie zdziwią. Zrobię najpierw prosty rekonesans, który pozwoli nam zorientować się, gdzie przechowywane są próbki i jak najłatwiej do nich dotrzeć. I właśnie dlatego - skierował swoje ukryte za zasłoną hełmu spojrzenie na Anatoliego - nie możemy zakładać, że uda nam się stać przed laboratorium i kogoś przeszukiwać. Zostaniemy aresztowani i misja skończy się niepowodzeniem. Dopóki nie zdobędziemy ważnych informacji, powinniśmy skoncentrować się na zachowywaniu zgodnie z tym, jak zachowywali się nasi nosiciele. Dobrze, że został poruszony problem z wymianą informacji. - skinął Batesowi głową, zachowując ogólnie przyjęte zwyczaje w rozmowie między ludźmi - Ogólnodostępne miejsce będzie najlepsze. Można użyć starodawnych systemów zapisu danych: kartki i długopisu, pozostawiając je ukryte w miejscu znanym nam wszystkim. Toaleta byłaby dobra, ale jedna osoba nie wejdzie do męskiej bez zwracania na siebie uwagi - tu spojrzał na Teo. - Dlatego proponuję stołówkę. Dopóki nie zdobędziemy krótkofalówek w każdym razie. |