Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-10-2017, 19:43   #8
Ombrose
 
Ombrose's Avatar
 
Reputacja: 1 Ombrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputację
Liam dość bezmyślnie spoglądał na Dariana. Trudno mu było skoncentrować się na słowach. Zastanawiał się nad jego postacią. Czy Olll był Pinokiem, który chciał podróżować w czasie, aby dzięki nosicielom poczuć, jak to jest być człowiekiem? A może ciało androida stanowiło naczynie, do którego umysł jakieś podstarzałego miliardera uciekł, aby uniknąć śmierci? Zapewne prawda była jeszcze inna.

- Proponuję również, żebyśmy nie spotykali się od razu. Wpierw rozejrzyjmy się i w miarę możliwości poznajmy laboratorium. Jak zbierzemy trochę materiału, to będziemy mogli go przedyskutować. Dobrze byłoby spotkać się jakieś trzy kwadranse po przejęciu nosicieli. I może właśnie w stołówce - skinął głową androidowi. - Jak usiądziemy razem z lunchem, to nie powinno to nikogo zaalarmować. Pamiętajcie, że w oczach laboratorium jesteśmy sprawdzonymi pracownikami z pewnym stażem, a infiltracja ma trwać jedynie cztery godziny. Nie sądzę, że ktokolwiek zwróciłby uwagę na tak drobne odstępstwa od rutyny, jak wspólny obiad.

Dopiero w tym momencie ujrzał zielone plamy po trawie na kolanach. Prędko zakrył je dłoniami, choć zapewne wszyscy już zdążyli je spostrzec.
- Kartka i papier... to jakieś rozwiązanie, jednak niepraktycznie będzie co chwile biegać do stołówki i szukać liścików. Szkoda, że nikomu nie przypasował Huckleberry Tucker. Jako pracownik ochrony na pewno miałby dostęp do krótkofalówek. Choć Alienor Hoover być może również uda się je sprzątnąć - zażartował.
 

Ostatnio edytowane przez Ombrose : 15-10-2017 o 19:49. Powód: gramatyka
Ombrose jest offline